poniedziałek, 23 lipca 2012

summer time

 Bułgaria, Sunny Beach. Jedne z najlepszych wakacji :) Gdyby tylko było więcej znajomych to mogłabym tam zostać na całe wakacje. Opisze w skrócie- plaża bardzo klimatyczna, góry i morze, które bardzo kocham, mimo glonów. Miasto tętni zyciem, dzień i noc. Dyskoteki to już marzenie *.* Hotel jak hotel, jarałam się szklaną windą, w której Izraelczyk poprosił mnie o zdjęcie.. Poznałam przemiłych Norwegów, z którymi z chęcią spotkałabym się :) Latanie spadochronem, mega przeżycie. Boziu no cuudownie. Powrót do tej szarej rzeczywistości był bardzo ciężki, ale wszystko co dobre szybko się kończy. Coś się kończy coś się zaczyna. 5 dni i ruszamy do Łeby na obóz, cały rok czekania ! Po tym to będzie co opowiadać. Po powrcie 2 tygodnie i obóz w Szklarskiej, równie dużo wysiłku, ale jakoś to nie przeszkadza w dobrej zabawie :) I zaraz po obozie internatowe życie ! Szalonych ;)
PS. Na ile lat wygądam ? XD WAŻNE


























1 komentarz: